Kiedy z dzieckiem udać się do logopedy?

Źródło: Goniec Górnośląski Nr 23/2692
Autor: Katarzyna Węsierska, dr Iwona Michalak-Widera

Jeśli macie Państwo jakiekolwiek wątpliwości związane z rozwojem mowy swojego dziecka, nie zwlekajcie – udajcie się do logopedy! Logopeda to specjalista, który pomaga stymulować i rozwijać mowę, od pierwszych chwil życia dziecka. Logopeda diagnozuje, konsultuje i prowadzi terapię dzieci, młodzieży oraz osób dorosłych. Pomaga także wszystkim tym, którzy chcą mówić jeszcze piękniej. Należy jednak pamiętać, że nie każdy logopeda specjalizuje się we wszystkich dziedzinach logopedii. Podobnie jak w przypadku lekarza, zgłaszając się do logopedy, należy poszukać takiego, który jest doświadczony i przeszkolony w zakresie, który stanowi nasz problem.

Małe dzieci zwykle uczą się mówić poprzez naśladownictwo. Najczęściej nie są im potrzebne specjalne ćwiczenia. Bywają jednak przypadki, że dziecko mimo zapewnienia doskonałych warunków, nie opanowuje mowy w takim tempie jak jego rówieśnicy. Im wcześniej maluch zostanie otoczony specjalistyczną opieką, tym łatwiej wyrówna problemy w mówieniu. Specjaliści uważają, że wczesna interwencja logopedyczna stwarza ogromne możliwości uzupełnienia nawet znacznych opóźnień. Możliwie najwcześniej zapewniona pomoc pozwala dzieciom z opóźnieniami w mówieniu osiągnąć te same wyniki w szkole, co ich harmonijnie rozwijającym się rówieśnikom. Wsparcie udzielane dziecku i jego rodzinie przez logopedów sprzyja wyeliminowaniu wielu innych rozwojowych problemów. Niektóre dzieci z powodu braku mowy bywają nieśmiałe, inne agresywne, jeszcze inne mają niską samoocenę. Ich rodzice mogą odczuwać złość, lęk czy frustrację. Pomoc logopedów pozwala skutecznie tego uniknąć, a zarazem wyrównywać problemy związane z rozwojem mowy.

Co powinno zaniepokoić troskliwego rodzica małego dziecka?

Jeśli maluch nie zwraca uwagi na sygnały dźwiękowe, nie kieruje głowy w stronę źródła dźwięku – może to oznaczać, że ma problemy ze słuchem. Takie dzieci bowiem nie skupiają uwagi na słowach, nie patrzą, gdy się do nich mówi, nie słuchają opowiadanych historii, czy czytanych im bajeczek. Często dzieci te odbierane są przez otoczenie jako niegrzeczne. Nie słuchają wydawanych poleceń i nie wykonują kierowanych do nich instrukcji. Czasem objawem jest zupełny brak mowy lub mowa bardzo niewyraźna. W każdym przypadku, gdy mamy cień wątpliwości związany ze słuchem dziecka, powinniśmy skonsultować się z logopedą i poprosić pediatrę o skierowanie na badanie słuchu.

Gdy dziecko, po pierwszym roku życia, nie nawiązuje kontaktów werbalnych z otoczeniem, czyli nic nie mówi, lecz posługuje się gestami, mimiką, winniśmy czym prędzej udać się do logopedy zajmującego się małymi dziećmi. Podjęcie decyzji pójścia do logopedy opóźniają czasami dobre rady rodziny, znajomych. Sugerują oni, by się nie przejmować i poczekać. Uważają, że malec jest leniuszkiem lub dzieckiem bardzo nieśmiałym. Przyczyny mogą być jednak inne, a należy do nich spektrum autyzmu. Może to oznaczać, że dziecko ma problem z nabywaniem mowy, czyli wykazuje zaburzenia komunikacji językowej typu nadawczego. Dzieci te mogą posługiwać się bardzo uproszczonym słownictwem, mogą mieć problem ze stosowaniem reguł gramatycznych. Otoczenie często postrzega je jako mrukowate, podczas gdy dzieci te natychmiast wymagają interwencji logopedycznej. Pomocą w rozpoznaniu problemów w mówieniu pociechy jest poniższa krótka „ściągawka”.
 1. Niepokojące sygnały występujące u malucha do końca 12 miesiąca życia dziecka to np. brak kierowania wzroku za twarzą rodzica, rzadkie gaworzenie, częsty, jednostajny i długi płacz. Maluch nie uśmiecha się i nie próbuje naśladować głosu mamy gruchającej przed jego twarzą. Nie robi „pa, pa” – choć wielokrotnie widział ten gest u innych.

2. Objawami wymagającymi konsultacji z logopedą do końca 24 miesiąca życia dziecka są np. unikanie kontaktu wzrokowego z osobami najbliższymi, niewypowiadanie prostych słów, np. mama, tata, daj, nie. Dziecko nie potrafi wskazać podstawowych części ciała. Nie rozumie najprostszych instrukcji typu: zrób pa-pa. Nie naśladuje odgłosów z otoczenia, czyli niewiele mówi.

3. Powinniśmy zareagować, gdy dziecko do końca 36 miesiąca życia nie patrzy na osoby, które do niego mówią. Nie nazywa podstawowych przedmiotów z otocznia. Nie wypowiada prostych zdań, czyli nie łączy dwóch lub trzech wyrazów w wypowiedź. Nie potrafi skupić uwagi, podczas gdy czytamy mu książeczkę lub opowiadamy prostą historyjkę. Mowa jego jest bardzo niewyraźna, czyli zrozumiała tylko dla najbliższych.

4. Należy skonsultować się z logopedą, gdy nasz przedszkolak ma problemy z płynnym wypowiadaniem się. Zamiast mówić używa krzyku lub gestów. Nie nawiązuje kontaktów z rówieśnikami i nie patrzy na ludzi podczas rozmowy. Mówi zdecydowanie mniej wyraźnie niż rówieśnicy, tzn. trudno go zrozumieć. Często ma otwartą buzię lub nadmiernie się ślini. Ma problem z zadawaniem pytań, odpowiadaniem na nie czy opowiadaniem prostej historyjki. Wypowiada się wyłącznie pojedynczymi słowami lub prostymi krótkimi zdaniami.